sobota, 6 października 2012

Zapowiedz..




Chwile mnie tu nie było, ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że nie próżnowałam.
Malowanie koszulek idzie pełną parą. Gotowe są już dwie Dark Princess, a trzecia w realizacji. Do tego dorobiłam się witrażowej koszulki, na którą pozwoliłam zerknąć we wcześniejszym poście, a także rastafariańskiego lwa, zrobionego na zamówienie ;)
Jak tylko dorwę aparat zaprezentuje koszulki w pełnej krasie i wtedy też będzie je można zakupić.
A tu dowód, że one naprawdę istnieją, a ja nie jestem leniuchem ;)
Aaa! I chciałam pochwalić się słodziutkimi psiaczkami ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz